PokeUniverse
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum PBF pokemon
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Zapiszy do Kanrishy ^^

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Kanrisha
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Kanrisha


Liczba postów : 565
Join date : 09/11/2013

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeNie Lis 10, 2013 2:44 pm

Stoisz przed wysokim, szarym budynkiem przypominającym niech gmach Urzędu Podatkowego. Jednak wielkimi literami, tuż nad wejściem, wypisane było: Laboratorium Profesor Kanrishy. No nic, pozostało ci tylko wejść do środka... Albo wrócić i znaleźć jeden z tych kolorowych bloków, zapewniających dobrą zabawę. No nic. Wszedłeś.
Budynek w środku zawalony był przeróżnymi półkami z pokeballami, pokedexami, książkami i tak dalej. Zauważyłeś również wysoką dziewczynę, zbyt młodą na profesora. A jednak...
-Witaj. Jestem Kanrisha. Do mnie trafiają tylko wybrani. Twoja opowieść i cel podróży muszą być napisane idealnie i długo, co najmniej na 20 linijek. Wtedy dam ci jednego z moich pokemonów, byś mógł kontynuować to, co zacząłeś bez pokemona - popatrzyła na ciebie i fuknęła - No, na co czekasz? Tam są formularze - wskazała ręką kierunek. Posłusznie podszedłeś do biurka, zawierającego sześć formularzy. Zacząłeś wypełniać jeden z nich...


Imię i nazwisko:
Płeć:
Wiek:
Trener/Koordynator(niepotrzebne skreślić)
Wygląd:(wklej tu swoje aktualne zdjęcie)
Charakter:(minimum 5 linijek)
Historia:(minimum 20)
Starter:
Towarzysz:
Starter towarzysza:
Prośby do MG:
Powrót do góry Go down
Gizma
Trener
Trener



Liczba postów : 21
Join date : 12/11/2013

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeWto Lis 12, 2013 7:30 pm

Imię i nazwisko: Alice Raswan
Płeć: kobieta
Wiek: 19
Trener
Wygląd:Zapiszy do Kanrishy ^^ Anime-girl_007-1-1-1
Charakter:Cierpliwa. Stara się nigdy nie wychodzić nikomu w drogę. Nie ingeruje w czyjeś życie. Nie jest dociekliwa. Skrupulatna. Ciepła i troskliwa. Bardzo dba o swoje pokemony. Zawsze traktowała je jak swoich członków rodziny. Nie czuje się bezpiecznie w dużej grupie ludzi. Jest nieufna. Ma duże problemy w nawiązywaniu nowych znajomości dlatego jest samotnikiem.
Historia:Nazywam się Alice… Znaczy się Kornelia… Chociaż sama już nie wiem…  Jestem zbyt zmęczona tą ciągłą ucieczką aby racjonalnie myśleć. Może lepiej zacznę od początku.
Mamy świat murów i betonów. Postęp technologiczny zaszedł ciut za daleko. Nowo narodzone dzieci są od razu chipowane. Dzięki temu ilość dzieci w domach dziecka zredukowała się. Szybko znajduje się rodziców podrzutków. Nikt nie ucieknie z pod oka władzy. Władzy… Oni tylko chcieli by więcej zarobić… Ale wróćmy do tematu.
Żyłam sobie w szczęśliwej rodzinie. Można tak powiedzieć. Matka i ojciec. Od zawsze nie sprawiałam im kłopotów. Mieli wystarczająco swoich. Handlowali bronią i pokemonami. Po części legalnie, ale w większości nielegalnie. Rząd nie miał na nich haka, może dlatego że sami brali spora cześć towaru?
Od dzieciństwa uczyłam się posługiwania bronią i obejścia z pokemonami. Uczono mnie jak dbać o stworki aby urosły silne i jednocześnie stawały się wierne i oddane swojemu trenerowi. Na 18 urodziny dostałam swój pierwszy pistolet. Niewielki, nazwałam go Natasha. Z boku miała złoty pasek i wygrawerowane 2 lilie.
Moim poke towarzyszem został Rilou, którego również dostałam na urodziny. Rodzice uważali, że kiedyś wyrośnie na silnego pokemona który będzie w stanie mnie obronić.
Dość o moich prezentach. Pora przejść do historii.
Otóż 3 dni temu doszła do nas do Polski informacja że „zółtki zalewają Europę”. Rosja nie dała rady już więcej stawiać im oporu.A dziwne niby takie mocarstwo... Głównym ich celem były miejsca takie jak mój dom. Pełne nowocześniej broni i rzadkich silnych pokemonów.
-Kornelio pakuj się uciekamy stąd!- po komunikacie usłyszałam wołanie mamy.
-Góra już nie uciekniemy, kontrolują lotniska- zakomunikował ojciec przeglądając najnowsze informacje w Internecie- Idziemy do piwnicy.
Oczywiście wszystko było chronione różnego rodzaju kodami jak skan z siatkówki oka czy odciski palców. W sumie nigdy nie byłam na dole. Wiedziałam że są tam pomieszczenie przechowywania broni oraz różne sale gdzie były trenowane i przechowywane pokemony. Same stworzenia trzymane były w pokeballach aby zajmowały mniej miejsca.
Zaprowadzili mnie do jakiegoś małego pomieszczenia.
-Wiedziałem że niedługo może to nastąpić.- mruczał coś pod nosem wpisując różne kody pin do poszczególnych szafeczek.
Z jednej wyją małe urządzenia wyglądające jak zegarek, wisiorek, jakieś dokumenty, garść pokeballi, strzykawki z jakimiś płynami i czerwone niewielkie urządzenie.
-Te małe cudo to PokeNav z wbudowaną mapą. Głosowy.Tutaj z boku ma baterie słoneczne. Niestety naszym specjalistom nie udało się tutaj upychać pokedexu dlatego dostajesz go oddzielnie. W tych strzykawkach jest Potion. Dla pokemonów gdyby straciły siły do walki. Ten wisiorek jest bardzo ważny. To twój klucz dzięki niemu zostaniesz rozpoznana.
-Ona jeszcze nic nie wie- powiedziała matka przyciszonym głosem.
-A no tak. Musisz uciekać stad jak najdalej. Dla nich będziesz cennym zakładnikiem. Uciekaj do wujka Jakuba. Mieszka on a Australii. To jedyna wyspa wolna od nich… Będziemy musieli się rozdzielić. Jesteśmy zbyt oczywistym łupem razem. A i od teraz nazywasz się Alice Raswan. Zapomnij o Korneli Milcon. Taka osoba już nie istnieje.
-Pamiętaj musisz znaleźć sobie jakąś przykrywkę aby bezpiecznie się do nas dostać. A teraz idz spakuj najpotrzebniejsze rzeczy- dodała matka
Ze łzami w oczach pobiegłam do pokoju się spakować. Ale że jak to uciekać? Że sama? A jak mnie złapią to co wtedy? Miałam jeszcze tyle pytańna która nie zdąze poznać odpowiedzi. Na część z nich będę musiała sama odnaleźć odpowiedz. Słyszałam że Rosja bije się z nimi ale nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. Wzięłam mały plecak i Natashe. Spakowałam tam bluzę i bieliznę. Obudziłam Rilou ponieważ spokojnie sobie spał u mnie na łóżku nieświadomy powagi sytuacji. Wzięłam małą czarną torebkę. Schowałam tam dokumenty, pokeballe i potiony. Nawet dostałam kartę kredytową z nowym nazwiskiem.
Przed wyjściem z domu mama obcięła mi włosy na krótko i przefarbowała na czarno. Ze łzami w oczach musiałam ich opuścić i uciekać do Australii. Zastanawiałam się jakim cudem tego dokonam. Uciekając z domu natknęłam się na reklamę ligi pokemon. Wystarczyło zająć jedno z trzech pierwszych miejsc i do wygrania była dwutygodniowa wycieczka w wybrane przez siebie miejsce. Warunkiem uczestnictwa było zdobycie 8 odznak danego regionu. I wtedy wpadłam na pomysł. Postanowiłam wziąć w tym udział. W sumie nikt nie musiał wiedzieć że planuje lot tylko w jedna stronę…
Starter: Rilou
Towarzysz: brak
Starter towarzysza: brak
Prośby do MG: chyba brak
Powrót do góry Go down
Kanrisha
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Kanrisha


Liczba postów : 565
Join date : 09/11/2013

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeSro Lis 13, 2013 9:25 am

Profesor spojrzała na twoje dokumenty i uśmiechnęła się
- Takiego formularza jeszcze nie widziałam. Dobrze. Skoro masz już pokemona i pokedex, wystarczy, że dam ci przepustkę. Możesz już iść. Jutro wszystko na twoją wędrówkę zostanie przygotowane - powiedziała, chowając zapis na jednym z chwiejących się plików

Oficjalnie zostałaś przyjęta!
Powrót do góry Go down
Gizma
Trener
Trener



Liczba postów : 21
Join date : 12/11/2013

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeSob Lis 16, 2013 1:48 pm

hej. Będziesz zakładać mi grę czy szukać nowego MG?
Powrót do góry Go down
Kanrisha
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Kanrisha


Liczba postów : 565
Join date : 09/11/2013

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeWto Lis 19, 2013 1:22 pm

Wybacz, ale miałam masę pracy - odpowiada -[b] Grę założę ci za parę minut
--
W skrócie: Problemy rodzinne i internetowe. Sorki wielkie, ale już zakładam. Wiszę ci piwo ^^
Powrót do góry Go down
BlackBeard
Sędzia
Sędzia
BlackBeard


Liczba postów : 1
Join date : 21/11/2013

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeNie Lis 24, 2013 3:39 pm

Imię i nazwisko:Klaus Segadore
Płeć:Male
Wiek:20
Trener/Rewolucjonista
Wygląd:Zapiszy do Kanrishy ^^ Klaus
Charakter:Klaus jest dosyć porywczy i nie cierpi gdy ktoś próbuje poświecić swoje życie dla czegoś lub kogoś.Podczas walki nie okazuje litości nikomu zabije każdego kto stanie mu na drodze, a już szczególnie jeżeli ten ktoś to marynarz. Lubi także dosyć się napić,a podczas rożnych imprez lub w barach lubi grywać na różnych instrumentach bo uwielbia miny ludzi cieszących się dobrą muzyką. Poza ludźmi którzy marnują swe życie nie może jeszcze tylko znieść marynarzy szuka każdej możliwej okazji by stoczyć z nimi jakąś walkę. Nie przeszkadza mu nawet ich zabijanie bez jakiegoś większego powodu choć to samo tyczy się niektórych piratów.
Historia:Klaus urodził się w niezbyt cichym miasteczku. Miasteczko było stale odwiedzane przez różnych piratów,lecz jeśli pojawiał się ktoś kto zagrał życiu mieszkańców człowiek znany jako Rafael zawsze tę osobę wyganiał. Rafael był znakomitym szermierzem oraz wspaniałym grajkiem , posiadał także wiernego pokemona był nim Scizor. Zawsze imponował Klausowi gdyż kochał jego muzykę oraz był zafascynowany jego zdolnościami posługiwania się mieczem. Właśnie dlatego sam zaczął trenować by kiedyś mu dorównać.

Mijały dni tygodnie aż w końcu cały rok. Klaus nauczył się już dobrze władać kataną lecz ciągle nie dorównywał nawet w najmniejszym stopniu Rafaelowi. Lecz się nie poddawał. Dla treningu zaczął pomagać Rafaelowi odganiać tych zbyt pewnych siebie i tylko mocnych w gębie piratów którzy zagrażali ich małej wyspie. Nie dawał jeszcze rady kapitanom lecz bez większego problemu rozkładał na łopatki resztę załogi . Przez co zaczął się Bogacic bo jednak chociaż słabi byli oni coś warci. Jeszcze w tamtych czasach Klaus nie miał jeszcze nic przeciwko Światowemu Rządowi. Imponowali mu jeszcze co po niektórzy Admirałowie.

Jakieś kilka lat później Klaus już był znakomitym szermierzem oraz grajkiem rozkładał już nie jednego Kapitana lecz nadal. Nie był tak silny jak Rafael. Wtedy to pewnego dnia na wyspę przybył odział Marynarki pod dowództwem jednego z ówczesnych admirałów i wydawało się że kogoś szukają. Gdy jeden z marynarzy podszedł do Klausa i pokazał mu list gończy postaci której szukają Klaus z przerażeniem odkrył że tą osobą był Rafael. Klaus skłamał wtedy że w życiu nie widział tej osoby na oczy i pobiegł do Rafael go ostrzec:

Rafael! - krzyczał zbliżając się do jego kryjówki w głąb wyspy.

Gdy już dobiegł wszedł do jego domku i zasapany zaczął tłumaczyć:
Rafael! Musisz uciekać marynarze przybyli cię schwytać.

Lecz ku jego zdziwieniu Rafael nie przejął się zbytnio tylko się uśmiechnął i powiedział:
Klaus teraz idę się z nimi spotkać i prawdopodobnie będzie to ostatnia rzecz jaką zrobię w życiu gdy już mnie nie będzie otwórz list leżący na biurku.

Po czym pobiegł w stronę brzegu. Klaus trochę przerażony wybiegł za nim gdyż Rafael był jedyną bliską mu osobą. Gdy znalazł się na wybrzeżu zauważył swego przyjaciela otoczonego przez marynarkę. Wtedy to Admirał powiedział:

Rafaelu D Draku za bratania się z rewolucjonistami oraz branie udziały w wielu misjach przeciwko Światowemu Rządowi przybyliśmy cię schwytać . Rafael jedyne co zrobił to znów się uśmiechnął następnie wyciągnął katanę i jednym cięciem pozabijał wszystkich marynarzy wokół siebie. Następnie rzucił się na Admirała lecz jedyne co udało mu się zrobić to lekko skaleczyć jego policzek gdy już był przebity pięścią zrobioną z lawy i padł.

Klaus zaczął płakać tak jak i większość mieszkańców gdyż ich obrońca był martwy, zaraz po tym marynarka zgarnęła wszystkie martwe ciała w łącznie z tym od Rafaela i odpłynęła nie przejmując się tym, że wyspa jest skazana na zagładę.

Klaus po tym wydarzeniu wróciło do domu Rafaela i zaczął czytać list:

Klaus jeżeli to czytasz Światowy Rząd w końcu mnie znalazł i niestety prawdopodobnie już nie żyje. Od teraz to na tobie spoczywa odpowiedzialność ochrony naszej wyspy, a żeby ci w tym trochę pomóc zostawiłem ci trzy prezenty by je znaleźć zniszcz ścianę za szafą.


Na tym list się kończył Klaus postąpił jak tam było napisane i za ściną znalazł schowek. W schowku tym znalazł dwie rzeczy. Pierwszą z nich była czarna katana schowana w bardzo pięknej pochwie, druga zaś rzeczą były przepiękne również czarne skrzypce, trzecią i ostatnią rzeczą był pokeball. Obok nich kolejna kartka:

Oto przedmioty które mogą ci się przydać. Maja wierna katana zwana Shinigami. Używałem jej gdy jeszcze byłem rewolucjonistom. Drugim przedmiotem który chciałbym ci powierzyć są te oto skrzypce. Które zostały stworzone przez znakomitego muzyka pochodzącego z Nowego Świata. Pokeball zawiera w środku dziecko Scizora , jest to pokemon ogólnie znany jak Scyther , razem ze Scizorem trochę go już wytrenowaliśmy więc wie jak walczyć.Mam nadzieje że te przedmioty pomogą ci bronić wyspę przy okazji nie zapomnisz o mnie i moich naukach.

Rafael D. Drake

Po tym dniu Klaus postanowił zostać na wyspie i trenować zarówno siebie jak i swojego nowego towarzysza Scythera by kiedys móc się zemścić na światowym rządzie.
Starter:Scyther
Towarzysz:Może w przyszłości jakaś osóbka zwana tajemniczo Koori XD.
Starter towarzysza:narazie brak
Prośby do MG:Prosze zgódź się prowadzić tą gre .
Powrót do góry Go down
Kanrisha
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Kanrisha


Liczba postów : 565
Join date : 09/11/2013

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeNie Lis 24, 2013 3:46 pm

Dobra. Jednym słowem:
Jutro będzie gra. Dobił mnie zwłaszcza koniec Very Happy
Powrót do góry Go down
Rivaille
Trener
Trener
Rivaille


Liczba postów : 5
Join date : 01/12/2013
Age : 28

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeNie Gru 01, 2013 3:50 pm

Imię i nazwisko: Aoba Ishihara
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat
~~ Trener ~~
Wygląd:
Zapiszy do Kanrishy ^^ XUYN8
Od dziecka hodował swe niebieskie włosy do takiego stanu, jakie są teraz, czyli długie oraz jakby rozczochrane. Niezwykle złote oczy oraz typowy uśmieszek doskonale komponują się z nieco bladą skórą młodzieńca. Jeżeli chodzi o ubiór codzienny, to oprócz koszulki, która co jakiś czas jest inna, posiada także złoto-granatową bluzę z kapturem. Do tego dochodzą podkreślające talie jinsy oraz granatowe trampki.
Charakter:
Aoba z natury jest typowym podrywaczem, lubi podrywać każdą napotkaną dziewczynę, nie zważając na to jak wygląda, po prostu chce sprawiać każdej napotkanej dziewoi radość. Energiczność, a także wieczna wesołość tylko mu w tym pomaga. Zazwyczaj jest miły oraz przyjacielski, jednak kiedy się go zirytuję zmienia całkowicie swe nastawienie. Dosyć często bywa tak, że po prostu staje się wredny i oschły. Nawet prowokuję przeciwnika do walki nie patrząc na to, czy przegra bądź wygra. Czasem również ukazuję swą naiwność, a także bezmyślność, łatwo tego chłopaka oszukać. Jednak Aoba na takie chwyty odpowiada swym sprytem oraz upartością, wszystko doprowadza do końca. Jego optymizm do życia jest wręcz dziwny, nie ważne, co się stanie, ten i tak będzie wesoły i uśmiechnięty.
Historia:
- Aniele Mihael'u, ty, który odpowiadasz za boskie miłosierdzie, zostajesz wygnany na ziemię oraz skazany na wieczny żywot w ciele śmiertelnym.
- Panie, proszę! Wybacz mi ten grzech wobec ciebie! Nie każ mnie tak gniewnie!
Jednak krzyki i błagania młodego Archanioła nic nie dały, gdyż wszystko już zostało przesądzone. Nieczystość oraz pycha spowodowały jego klęskę.
I tak właśnie został zesłany na ziemie. A dokładniej do regionu Sinnoh, nie daleko miasteczka Oreburgh. Przebudzając się niemalże od razu dostrzegł iż posiada zwykłe, ludzkie ciało, które jest bardzo podatne na zranienia i inne dolegliwości. Powinien być teraz smutny oraz rozgoryczony, czyż nie? Więc dlaczego uśmiecha się z taką satysfakcją?
- Wreszcie spełniło się moje marzenie, odkąd pamiętam obserwowałem śmiertelników i chciałem być jak oni. Życie anioła nie odpowiadało mi. Przepraszam Panie, ale nie miałem innego wyjścia, jak popełnić te ciężkie grzechy. Wiem, że mnie zrozumiesz, a  także kiedyś wybaczysz. - Rzekł spokojnym tonem podnosząc głowę ku niebu. Wszystko odbyło się tak jak było zaplanowane, chociaż czuł, że On wiedział o tym, czego pragnie Archanioł i sam mu trochę pomógł. Jednak teraz jest czas porzucić swą przeszłość, by oddać się temu co jest teraz.
Nagle coś, a raczej ktoś się pochylił nad nim. Był to starszy mężczyzna w białym odzieniu, przestawił się jako profesor Rowan.
- Widziałem jak tu się pojawiłeś, a także słyszałem twą wypowiedź młody człowieku. Pozwól, że zaopiekuję się tobą, nauczę cię wszystkiego co wiem, byś mógł oswoić się z tym światem.
Niebiesko włosy bez żadnych pytań poszedł za staruszkiem i tak właśnie zaczęła się jego przygoda z pokemonami.
Minęły 3 lata, zanim Aoba, gdyż właśnie takie imię nadał mu Rowan, wyruszył na samodzielną podróż po regionie. Wiedział już niemalże wszystko o miejscu w którym przebywa. W pełni się oswoił z ziemią. Można powiedzieć, że jest szczęśliwy.
Jednak nie jest tak dobrze, jak wygląda. Skoro istnieją anioły, to muszą być też demony nieprawdaż?
Pewnego razu, gdy brązowooki przechadzał się po lesie wraz ze swoim najlepszym przyjacielem, a zarazem towarzyszem Toshiro, napadła ich 2 postaci w czarnych płaszczach.
- Heh, więc tak teraz wyglądasz Mihael'u - Słysząc swe dawne imię Aoba wiedział już z kim ma do czynienia, znał doskonale głos wroga.
- Też się cieszę, że cię widzę Agniel'u, co ty tu do cholery robisz?
- Jestem tu, by przypomnieć ci, kim naprawdę jesteś, życie nieudacznika ci nie pasuję. - Odparł zdejmując kaptur z głowy, po czym znacząco kiwnął głową do drugiej postaci.
Ten w błyskawicznym tempie pojawił się tuz za plecami Toshiro.
- Nie rób tego!!! - Aoba wiedząc, co się stanie zaczął biec w kierunku przyjaciela, by móc go uratować. Jednak było za późno, towarzysz Agniela trzymał w lewej dłoni oderwaną głowę Toshiro. Niebiesko włosy stanął jak wryty z rozszerzonymi oczyma, łzy spływały mu po policzkach.
- Czemu... - Zaczął. - Dlaczego to zrobiłeś skurwy****! - Krzyknął w stronę demona. Nic nie mógł zrobić, był bez radny. Wiedział, że jego też tak mogą potraktować.
W odpowiedzi usłyszał tylko głośny śmiech syna diabła.
- Czujesz nienawiść nieprawdaż? Świetnie, to uczucie tylko dodaje mi sił! - Podszedł do Aoby kładąc dłoń na policzku chłopaka, po czym ostrym paznokciem rozciął mu je.
- Mógłbym cię teraz zabić, ale niestety otrzymałem rozkaz, by tylko pokazać ci, kto tak naprawdę rządzi na ziemi. Zatem... Do zobaczenia! - Obydwa demony z wrednymi uśmiechami na ustach zniknęli w cieniu drzew.
3 dni po tym zdarzeniu, tu po pogrzebie Toshiro, Aoba znikł, nikt nie wiedział gdzie jest, nawet Rowan nie mógł do niego dotrzeć. Wszelki słuch o nim zaginął.
Od tego czasu minęły 2 lata, Aoba powinien mieć teraz 17 lat...
~~ Północny rejon miasteczka Hearthome w regionie Sinnoh ~~
- Czekaj! Dogadajmy się! Jestem tylko podrzędnym demonem! Aaaaa!... - Te właśnie krzyki usłyszał młody Shinx patrząc jak jego trener zabija diabła za pomocą swej katany.
- Dobrze, Violet city jest już oczyszczone... Zatem, czas na żarełko! - Rzekł z uśmiechem mężczyzna zdejmując z głowy kaptur. Jego niebieskie włosy były brudne od krwi.
- Ojojoj, Tetsu znowu się wścieknie widząc mnie w takim stanie - Stwierdził siadając po turecku na ziemi i wyjmując z plecaka dwie kanapki. W szybkim tempie zniknęły one w żołądku chłopaka. Tak samo stało się z posiłkiem Shinxa.
Aoba spojrzał w niebo obserwując bacznie chmury.
- Chyba czas się pokazać staruszkowi Rowanowi, będę musiał mu wyjaśnić, dlaczego zniknąłem. - Powiedział w stronę swego towarzysza, który w odpowiedzi tylko pokiwał główką. - Zdziwi się jak powiem, że dołączyłem do zakonu zwalczającego demony, jeśli nie uwierzy, to pokaże mu nabyte umiejętności posługiwania się kataną. - Dodał wesoło się uśmiechając. Po kilku minutach wraz z Shinxem ruszyli w dalszą wędrówkę.
Starter: Shinx
Towarzysz: Obecnie podróżuję sam, chociaż posiada w Zakonie partnerkę i opiekunkę.
Tutaj jest fragment o niej.
Rodzina:
- Jedyną osobą, której Aoba ufa jest profesor Rowan, który przygarną chłopaka, gdy ten pierwszy raz pojawił się w świecie śmiertelników.
- Oprócz tego należy także do Zakonu zwalczającego demony, opiekunką oraz partnerką chłopaka jest 20 letnia Tetsuko, lecz odkąd Aoba samodzielnie wybija diabły, kontaktują się tylko przez telefon.
- Jako iż w Zakonie przebywa każdy, kto miał styczność z demonami, można tam spotkać nawet dzieci. Tak właśnie niebiesko włosy poznał Misato, 12 letniego blondyna, będącego w połowie inkubem. Obydwaj zachowują się jakby byli braćmi.
Starter towarzysza: ---
Prośby do MG:  Hmmm... Czy byłby możliwy romansik z kimś? xD A tak ogólnie, to dobrze, by było dać na partnera jakąś postać przez ciebie wymyśloną.
Powrót do góry Go down
Kanrisha
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Kanrisha


Liczba postów : 565
Join date : 09/11/2013

Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitimeNie Gru 01, 2013 6:43 pm

Całkiem ciekawy temt. Niestety nie dam rady tego poprowadzić,,, dzisiaj. Jutro lub pojutrze założę ci grę, gdyż niestety mam szkołę.
- Przyjęty!
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Zapiszy do Kanrishy ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Zapiszy do Kanrishy ^^   Zapiszy do Kanrishy ^^ I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Zapiszy do Kanrishy ^^
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeUniverse :: Archiwum :: Gry Trenerskie-
Skocz do: