Dream World Neytiri

Jakos mnie te pokemony nie ineteresowaly i polecialam dalej. Fakt faktem ta samice moglabym zlapac ale za duzo wrazen jak dla niej.

Ujrzałaś po chwili gromadkę takich pokemonów, biegających między drzewami jak na torze wyścigowym.

To moze byc ciekawe. mruknelam i znizylam lot. Staralam sie leciec rownolegle z nimi lekko nad ich glowami. Jakby biorac udzial w wyscigu z tym ze latajac.

Pokemony zaczęły na ciebie zerkać jednymi głowami. Chybaprzyjęły wyzwanie , bo biegły jeszcze szybciej niż wcześniej. Jednak lot zawsze wygra bo ma lepiej... Pokemony stanęły wyczerpane.

Dobrzy jestescie. zacwierkalam przysiadajac na galezi by z nimi pogadac.

- Ćwiczy się dużo - powiedziała jedna głowa.
- To jesteśmy dobrzy - powiedziała druga głowa.
Wygląda na to, że mówią podwójnie.

Moglabym was zeskanowac? - spytalam rozgladajac sie.

- No - jeden.
- Skoro chcesz - powiedział drugi.

Tak wiec wyciagam dexa skanuje i patrze uwaznie.

Pokemony chyba jednak zrobiły ci numer.
- Migmig - usłyszałaś i już ich nie było.

Normalnie strusie pedziwiatry. Polecialam dalej szukajac czegos ciekawego.

Póki co nie ma tu nic interesującego. Same Rattaty i Sentrety... Nuda...

Jakos mnie te poki nie podniecaly i lecialam dalej.

Po chwili znowu zobaczyłaś owe pędziwiatry.

Lecialam dalej.

Dalej nic interesującego

To sobie ide dalej.

Zobaczyłaś stado takich puchatych owieczek:

oooo Mareep. Jednak nie interesowaly mnie one. lecialam dalej.

Póki co nic szczególnego

poki co lece dalej.

Znowu dupcia - nic ciekawego.

To lece dalej.

Widzisz w oddali dym.

Lecem bo chcem w tamta strone.