Wybuchowa przeszłość-Gra Novy

A niech to... Przynajmniej Leech Life nie jest super efektowne na mojego stworka.
- Irytujesz mnie - skomentowałam krótko przemowę chłopaka.
Spojrzałam na swoją pokemonicę.
- Postaraj się użyć Overheat i ocieraj się o wszystko wokół, czyli ścianę, jakieś elementy pola walki... By pozbyć się tego proszku, potem kolejne Overheat, które być moze wypali resztę... Następnie Ember i Leer, staraj się jakoś to wytrzymać! - wydawałam komendy.

-Oszalałaś,chcesz nas wszystkich popalić?Wiesz ile kosztowały te ciuchy?!-Zawołała-Tego proszku tak łatwo się nie pozbędziesz,a teraz...Fury Cutter!
Paras zaczął atakować Twojego pokemona raz za razem zadając mu obrażenia,jednak kolejny Overheat i Ember zaskoczyły go,a także mocno uszkodziły

Liltleo: 87% HP
Paras: 32% HP

Paras był wyraźnie zmęczony ale wciąż miał siłę do walki,mimo,że jego ciało pokrywała sadza,a grzybki na ciele zostały nieco przysmażone

- Nie wiem i mnie to nie obchodzi - stwierdziłam.
Po chwili namysłu zaczęłam wydawać kolejne komendy:
- Świetnie Ci idzie, to terz znowu spróbuj osłabić go przy pomocy swojego Leer i doskocz do przeciwnika, by uderzyć go z jak najmniejszej odległości Ember! Następnie odskocz i czekaj na jego atak, by potem uderzyć go w trakcie Incinerate! To rozbije jego ruch i przy okazji zada mu obrażenia, po tym uderz go jeszcze Ember! - mówiłam.

-Nieeee!-Krzyknął chłopak
Paras leżał pokonany na ziemi,a jego grzybki nadawały się teraz na świąteczną kolację
-Jak mogłaś,wiesz ile mi zajmie odnowienie jego cery?!-Krzyknął chłopak i uciekł

Litleo (M) + 0.6 Lv

Gdy się obróciłaś zobaczyłaś przed sobą czerwoną kurtynę w wymalowanymi płomieniami,a na ziemi stały trzy przyciski...czerwony z płomieniami,niebieski z kropla wody i zielony z liściem...o co chodziło?

Uśmiechnęłam się.
- Gratulacje mała - pogłaskałam Litleo po łebku.
Po tym schowałam ją do pokeballa i spojrzałam na te znaczki.
- A co mi tam - powiedziałam po chwili i wybrałam zielony znaczek, chyba chodzi o to, z którym z trojaków chce się zawalczyć....

-Eeeeek-Usłyszałaś dźwięk,zabrzmiał jak w teleturnieju gdy popełni się błąd...cóż,chyba jednak nie chodziło o to z kim chcesz walczyć...więc o co?

Westchnęłam. Wybrałam czerwony znaczek.
- No to chyba o to, nie ma co - powiedziałam.
Podrzucałam swoje pokeballe jedną ręką. Hymm czasami jak się zbyt szybko działa to potem tak jest.

Ponownie rozległ się nieprzyjemny dźwięk,cóż dobrze,że za błędny wybór nie traciłaś szansy na walkę z liderem,mimo to przypomniałaś sobie,że klienci restauracji Cię teraz obserwują,a kolejny błąd wcale nie poprawiał Ci anstroju

Westchnęłam, tak więc czas na ostatni przycisk. To mnie jeszcze bardziej poirytowało ale co tam, nie było mowy o czym to ma być. Podrapałam się po karku i ruszyłam dalej. Zresztą jestem wojowniczką. Raczej walczę a nie myślę...

*Ding,ding,din!*
Usłyszałaś przyjemny dźwięk potwierdzający Twój wybór,gdy niebieski przycisk rozjaśniał,zasłona z wymalowanym płomieniem odsunęła się odsłaniając...kolejną z zielonym liściem i tymi samymi przyciskami,jednak oprócz niej był tam ktoś jeszcze.
-Służę walką-Usłyszałaś uprzejmy głos,należał on do schludnie uczesanego chłopca z ręcznikiem przewieszonym przez rękę,najwyraźniej był jednym z tutejszych kelnerów

Kiwnęłam głową i wypuściłam po chwili Litleo. Mam nadzieję, że będę miała okazję wyleczyć moje pokemony po drodze bo niezbyt różowo widzę walkę z liderem.
- Cóż i ja chętnie zawalczę - stwierdziłam.
Przynajmniej tyle po tej kompromitacji. Czekałam na to jakiego pokemona wybierze mój przeciwnik.

-Tak więc,dziś naszym specjałem jest...Snorunt!-Zawołał chłopak rzucając pokeball. Ze światła pokeballa wyskoczył mały czarny pokemon w czymś co przypominało płaszcz na większości ciała.
-Panie mają pierwszeństwo-Powiedział chłopak uprzejmym tonem

Kiwnęłam głową i po chwili zaczęłam wydawać komendy swojemu stworkowi:
- Zacznij od użycia Leer, by go osłabić, po czym uderz przeciwnika za pomocą Ember. Następnie czekaj, aż zaatakuje i jeśli to lodowy atak to stop go przy pomocy swojego Ember, a jak inny to uskocz w bok i uderz go przy pomocy Tackle, tak by wyrzucić go w powietrze! Nim się otrząśnie to użyj na nim Leer, po czym uderz przeciwnika Ember! - mówiłam.

-Snorunt użyj Double Team,a następnie Icy Wind-Rozkazał chłopak
Twój atak chybił gdy Snorunt rozdzielił się na pół tuzina Snorunt'ów,kolejny atak został stopiony przez Ember,jednak futro Twojego pokemona i przestrzeń między wami pokryła woda ze stopione lodu.
Kolejne Ember pozbyło się kopii przeciwnika,który teraz czekał na Twój ruch.

Liltleo: 87% HP
Snorunt 100% HP

A niech to.
- Littleo, najpierw uderz go z początku Ember, po czym jak będzie atakował to uderz go tackle! Wykorzystaj potem, że będzie blisko i wtedy rusz z Ember! Następnie kolejny ember i leer, by go osłabić! - mówiłam komendy.

Snorunt,użyj Frost Breath!-Rozkazał kelner,była to krótka komenda jednak jak się okazało skuteczna,woda na ziemi zamarzła,a wraz z nią futro Twojego pokemona,był unieruchomiony,a przeciwnik miał szansę aby Cię trafić nawet z bliska...co teraz?Jak uwolnić Litleo z lodowej pułapki?

Czy ja muszę mieć takiego pecha?
- Litleo postaraj się zebrać w sobie energię do ataku Ember, o powinno cię rozgrzać na tyle, żebyś mógł się rozmrozić i odparować z siebie wodę by ci już więcej nie zagrażała! - powiedziałam, po czym czekałam na efekty i jak się udało to mówię dalej - Teraz czas na użycie Ember, zacznij nim uderzać w podłoże by je w ten sposób rozgrzać! Pokemonowi będzie ciężko ustać na nim, a wtedy wykorzystaj okazję i uderz kolejnym Ember, po czym cios Tackle! - wydawałam komendy

-Snorunt,szybko użyj Bite!-Rozkazał trener.
Pokemon wbił kły w kark Litleo,jednak za późno,pokemon zaczął się "roztapiać" parżac przy tym Snorunta,kolejne Ember wyrzuciło przeciwnika w powietrze,a Tackle rzuciło nim w trenera.

Litleo 80% HP
Snorunt 53%HP

W końcu zaczęło działać.
- Dobra, teraz kolejne Ember i celuj w ziemię by ją rozgrzać jak najbardziej! On nie będzie mógł na tym ustać, ale ciepło to twoja domena! Następnie zacznij okładać tego Snorunta swoim Ember! Najpierw z lewej, potem z prawej, a następnie pełna moc z przodu! Na koniec odskocz i kolejne Ember! - wydawałam komendy.

-Snorunt,użyj Protect,a następnie Icy Wind!-Rozkazał przeciwnik.
Pierwsze Ember omiotło pokemona lecz ten zdążył osłonić się szmaragdową kopułą,kolejny atak stopił lodowy wiatr jednak podłoga ponownie pokryła się wodą,gdy Twój pokemon zmienił położenie aby znowu użyć Ember (atak działa w linii prostej),poślizgnął się i przeleciał kawałek po mokrej podłodze

Zrobiłam facepalm.
- Litleo uderz Ember w ziemię by odparować tą wodę! Następnie uderz go kolejnym Ember i podbiegnij, by uderzyć Tackle, po czym postaraj się go osłabić swoim Leer! - wydawałam komendy.

Gęsta para zasłoniła widoczność obu pokemonom lecz po nieprzyjemnym pisku domyśliłaś się,że ember trafiło w cel i chyba zostawiło poparzenia.

Litleo 80% HP
Snorunt 40%HP Poparzony

Para dalej wisiała między wami pozostawiając tylko niewielką wolną przestrzeń tuż przy podłodze

Spojrzałam na całe pole walki.
- Litleo użyj swojego zmysłu węchu by go wyczuć! Powinieneś czuć zapach spalenizny, gdyż się pali! Po chwili podbiegnij bliżej i użyj Tackle, po czym przypal go kolejnym Ember! - wydałam krótkie komendy.

Niestety ale para wodna zbytnio "rozmyła" zapachy w powietrzu,a zapach spalenizny,a poparzenia to dwie różne rzeczy.
Pokemon wbiegł w chmurę lecz zaraz wybiegł najwyraźniej zaskoczony tym,że wrócił,nawet Ember spudłowało,tak samo kolejny Icy Wind,który minął Litleo o kilka metrów.

Litleo 80% HP
Snorunt 38%HP Poparzony

//Skoro pokemon jest poparzony to jakby mu się naskórek sfajczył co nie? Nie mogę nigdy zrozumieć Twojego rozumowania xd//

- Litleo, czekaj póki co z dala od tego obłoku pary i czekaj aż ta się rozproszy lub przeciwnik z niej wyskoczy! Staraj się być w takiej odległości, by móc bez kłopotu omijać ruchy przeciwnika - powiedziałam do stworka. - Jak tylko go zobaczysz to podbiegnij i użyj Ember! - dodałam.