Poradnik młodego agenta czyli...-Gra Neytiri

Stałaś przed potężnymi,żelaznymi drzwiami,dookoła panowała cisz,niepokojąca,przytłaczając cisza od której zaczynało Ci szumieć w uszach
-Neytiri Black,pretendentka numer trzysta czternaście dnia dzisiejszego-Usłyszałaś głos odbijający się echem,udało Ci się zauważyć jeden głośnik wmontowany wysoko w drzwi,domyślałaś się,że może być ich więcej.
-Twój egzamin zaraz się rozpocznie,wejdź i powiedz kiedy będziesz gotowa-Usłyszałaś,a ciężkie drzwi rozwarły się ze zgrzytem.
Weszłaś do pomieszczenia,które przypominało ruiny jakiegoś domu,belki ustawione pod dziwnymi kontami,jedne połamane inne zwęglone,mury budynku miejscami ukruszone i tworzące labirynt sięgający Ci niemal do klatki piersiowej oraz mnóstwo mebli,które zupełnie do siebie nie pasowały...na czym miał polegać ten egzamin? Może miałaś dpasować kanapę do fotela?

Gdy uslyszalam glos z glosnika lekko sie przestraszylam co okazalam podskoczeniem. Zaniepokojona weszlam do pokoju. Wygladalo jak ruina domu. Probowalam dojrzec w tym jakis sens ale nic nie przychodzilo mi do glowy. To byla doszczetna ruina. Postanowilam wypuscic Grow z balla i powiedzialam:
-Nasluchuj jakis dziwnych rzeczy.
Sama wyczulilam zmysly i staralam sie buc przygotowana na wszystko. Nigdy nie wiadomo co moze sie wydarzyc.

-Na tym terenie ukryto pięć monet-Usłyszałaś głos z głośnika.-Twoim zadaniem jest znalezienie ich w przeciągu godziny
Godzina na znalezienie pięciu monet na takim obszarze?Chyba zwariowali
W niektórych miejscach znajdziesz wskazówki jak je odnaleźć,jednak oprócz sprytu i logicznego myślenia musisz wykazać się też taktyką w walce zarówno wręcz jak i z pokemonem,dlatego w niektórych miejscach możesz napotkać przeciwników
Growlithe obwąchiwał kawałek muru warcząc,chyba nie podobała mu się ta próba

Grow mi tez to miejscd sie nie podoba uspokoj sie. powiedzialam do pokemona i kiwnelam glowa na znak ze zrozumialam jakie mam zadanie. Grow uzyj ember ale nie za duzy i w gore. Podswietlisz dzieki temu miejsce a monety powinny sie zablyszczec. powiedzialam do swojego pokemkna i zaczelam grzebac w szafkasz szukajac jakiegos podwojnego dna. Chcialam jak najszzybciej miec to zadanie z glowu i wyjsc z tad.

Znalazłaś podwójne dno w jednej z szuflad,a w niej...list


Czy to miała być jedna z tych wskazówek o której mówił głos? Wierszyk?
Zaczęłaś się rozglądać,widziałaś jakiś kominek,kilka szaf,stoliki,zegar i...mały fioletowy płomyczek wystający zaraz obok zegara zza niskiego murka

Prychnelam zdenerwowana po przeczytaniu wierszyka. Moj wzrok przyciagnalely dwie rzeczy ktore mogly mnie poparzyc. Kominek ktory nie byl odpalony oraz jakis fioletowy plomyczek. Postanowilam zbadac dokladnie ten fioletowy plomyczek uwazajac by sie nie poparzyc. W sumie byl on obok zegarka tak wiec nastepnie otworzylam go szukajac monety.

Płomyczek poruszył się gwałtownie i wyskoczył zza murka, Był to Litwick,a wraz z nim jakiś trener wyraźnie z agencji.
-Ach więc ty jesteś ta nowa,cóż,nie licz na ulgę.Litwick użyj Smogu-Rozkazał.Poke-świeczka otoczyła się gęstą chmurą trującego gazu ograniczając Ci widoczność.
Musiałaś jak najszybciej pozbyć się trującej chmury,a ni ty ani Growlithe nie wstrzymacie oddechu zbyt długo,a wdychanie trujących oparów może być niebezpieczne,byłaś pewna,że przeciwnik nie odwoła ataku...w każdym bądź razie nie bez powodu

Growlithe wycofujemy sie. Jak najszybciej poza zasięg gazu. Jak wiadomo gaz jest łatwo palny tak wiec uzyj Ember. wydalam polecenie i tak więc zrobiłam szukając jakiegoś okna otwierając je na oscierz. Trzaba przewietrzyc to pomieszczenie i pozbyć się przeciwnika.

Gaz wybuchł odpychając Cię don tyłu,jednak płomienie nie zadały przecinkowi zbyt wielu obrażeń,Litwick jest p;o części typem ognistym więc dalej stał gotowy do walki,jednak jego trener leżał lekko oszołomiony po wybuchu,teraz miałaś szansę

Dobra Grow. Uzyj szybko Bite a następnie Leer. Rób uniki i chowaj się za różne przedmioty be besposrednio nie dostać. Mamy szansę bo jego trener jest oszolomiony. Seria Bite na przemian z Leer by go osłabić. Ruszaj się cały czas by utrudnić mu celowanie w ciebie. Z Bite mamy największą szansę się go pozbyć. Wierze w Ciebie mały. To nasza pierwsza walka nie możemy się poddać. wydalam polecenie swojemu parnerowi rozgladajac się za ta przekleta moneta.

Nagle trener Litwicka się ocknął
-Dobra Litwick,teraz użyj...-Przerwał,jego pokemon leżał na ziemi ze zgaszonym płomieniem-Co?!Tak szybko?!-Chłopak wyraźnie się załamał bo padł na ziemię
-To chyba jakiś rekord-Mruknął-A za bicie reokordów dostaje się nagrody,prawda?-Dodał z uśmiechem jakby jego porażka nigdy nie miała miejsca.Chłopak wstał i z całej siły kopnął w mur obok zegara,mur pękł,a z jego wnętrza wyturlało się...jajo pokemona,natomiast z tarczy zegara odpadł srebrna moneta,która zastępowała "0" w dziesiątce.
-W kilku miejscach znajdziesz parę bonusów,ale wątpię abyś miała czas na ich znalezienie-Stwierdził i uciekł w głąb sali.

Growlithe +1Lv

Z moim szczęściem na same bonusy będę wpadać, a nie na to co trzeba. usmiechnelam się chowajac jajko do plecaka kraz monetę do kieszeni. Pochwalilam Grow glaszczac go po lebku zadowolona.
Brawo mały. Oby tak dalej. Dobra trzeba się zbierać i szukać dalej. Węsz i daj znać jak coś znajdziesz. powiedziałam grzebiac w fotelach i kanapch miedzy poduszkami. Często tam lubią wypadac monety z kieszeni prawda? Jednak za bardzo się nie oddalaj. dodlalam po chwili szukając.

Po kilku minutach usłyszałaś szczekanie pokemon,w chwile później już biegł w Twoją stronę trzymając w pysku...kolejny liścik

Szukaj tam gdzie gdzie chciałby być Snorlax,a dostać może się Munchlax

No tak,kolejna zagadka,a czasu coraz mniej,może to po prostu żart dla nowicjusza?A może wyjątkowo trudny test..na wszelki wypadek chyba lepiej skończyć go jak najszybciej

Brawo Grow. pochwalilam pokemona. Idź poszukać w okolicy łóżka a ja zajrze do lodówki. polecilam pokemonowi i ruszylam do lodówki. Snorlax jak i Munchlax lubią spać i jeść. Nic innego mi do głowy nie przychodzi. Szukałam uważnie zaglądając do każdej szparki, pod magnesami itd rzeczy sprawdzam. Gdy nic nie znajduje ide do swojego pokemona.

Właśnie miałaś odłożyć ostatni magnes gdy zauważyłaś,że on błyszczy,była to kolejna moneta.Twoje szczęście nie trwało długo ponieważ coś (zapewne pokemon) przymroziło Twoje nogi do ziemi grubą warstwą lodu.
Lodówka rozwarła się prawie Cię uderzając i z wnętrza wyleciała grupka małych Vanillite'ów,najwyraźniej świetnie się bawiły powoli zamrażając Twoje ciało

Grow wracaj szybko i uzyj Ember. Migiem. krzyknelam do swojego pokemona chowajac magnes do kieszeni. Sama atakowalam pokemony rękami. Na za dużo mi to nie pomoże ale zawsze coś. Lepsze to niż być zamrozona.

Pokemony niemal natychmiast uciekły przed wyraźnie silniejszym pokemonem,a ember szybko stopiło lód,cóż to nie była trudna walka,jeśli w ogóle można by to nazwać walką.Nagle zauważyłaś,że jeden z pokemonów coś upuścił,była to kolejna karteczka

Diglett kocha kopać.... Jednak woda mnie myli. Grow to jest to. Żywioły! Mamy dwa ogień i woda. Pozostaje ziemia nam i jeszcze rośliny oraz psychiczny. spojrzalam na karteczke. Poszukajmy jakiś kwiatkow a ty idź do ogródka i poszukaj wyjścia wogóle na zewnątrz. poszłam do salonu bo w sumie tam są kwiatki w doniczkach oraz w sypialni. Gdy tam nic nie znajdę ide do sypialni i szukam kwiatów w doniczkach.

Pokemon szybko znalazł ogród podczas gdy ty przeszukiwałaś doniczki i wszelkie rośliny doniczkowe.
Właśnie miałaś pozbawiać życia jakąś wyjątkowo paskudną paprotkę gdy usłyszałaś skomlenie swojego pokemona,najwyraźniej miał kłopoty...a może znalazł kość i nie mógł jej wyciągnąć?

W biegu rzucilam paprotke na ziemię i wybieglam na zewnątrz szukając swojego towarzysza. Nawolujac go powiedziałam by użył Heat Wave jeśli ktoś ja zaatakował. Przezorny zawsze ubezpieczony tym bardziej że nie wiem co się dzieje.

Najwyraźniej atak nie zadziała bo gdy dotarłaś na miejsce,Twój pokemon był zamknięty między ostrymi pazurami Sandslasha,a jak dobrze wiemy typ ziemny jest odporny na ataki typu ognistego,co gorsza Growlithe nie mógł się poruszyć w obawie przed pocięciem na plasterki

No pięknie... Jak nie kiejm to marchewka.
podeszlam ostrozenie do stworzenia.
Mógłbyś puścić mojego pokemkna? Byłabym bardzo wdzięczna za nie zrobienie mu krzywdy. usmiechnelam się do poke przeciwnika i kucnelam pokazując że nie jestem dla niego groźna.

Pokemon popatrzył na Ciebie,przeczyli lekko głowę i...zacisnął szpony nieco mocniej,a trochę sierści Growlithe'a spadło na ziemię. Sandslash uśmiechał się złośliwie,akurat ten pokemon nie należał do miłych.
Ngle zauważyłaś pewien ruch.W dziurze za pokemonami leżały małe Sandshrewy...czyżby młode?

Zgoda zgoda. Przepraszam że naruszylysmy twoja prywatność. zainteresowana ruchem spojrzalam za poke wredote. Growlithe wiem że nie mamy szans na pokonanie go, przepraszam, zawaliłam. miałam ochotę już się poddać, nic sensownego mi do głowy nie przychodziło. Rozgladalam się po otoczeniu szukając jakieś podpowiedzi.

Sandslash zerkał co chwila na swoje młode powoli zaciskając pazury,najwyraźniej nie przyjmował Twoich przeprosin,może bał się,że jeśli uwolni Growlitha ty go zaatakujesz,na cofnięcie pokemona do pokeballa też nie było szans,Sandlsh zbyt mocno go trzymał zasłaniając pazurami...może trzeba zagrać równie ostro jak przeciwnik?