Gra Nova - Śluz ? Niekoniecznie. Zieleń ? Nie zawsze. Maź? Ok !

- Dobrze, dobrze - odpowiedzial krojac chleb. - A tobie? Nie za dobrze ci bylo ? - Zasmial sie. - Bo czulem jak tam w nocy sie tulilas - dodal bez namyslu. Zaczal jesc. Fakt, przez sen nie wiesz co robisz

- Ee że się przytulałam? Nie pamiętam - pokręciłam głową.
Po chwili wstałam ze stołka i się zmieniłam w swoją prawdziwą formę. Ubrania odłożyłam gdzieś na bok, teraz będę ćwiczyła. Spojrzałam na Irie.

Irie chwilke popatrzal na twoj trening a potem Cie na chwile przeprosil. Wrocil gdy ty skonczylas trening.
- Mozesz zostac w tej formie - powiedzial. - Dzisiaj badaniaaa !
Zaczal sie ekscytowac

Jak zwykle w tej postaci byłam rozlanym, chodzącym człekokształtnym glutem. Na słowa o badaniach kiwnęłam głową. Rozbawiło mnie to jego podekscytowanie.
- Dobra, to co będziesz chciał robić? - spytałam się go.
Po chwili podeszłam bliżej. Najzabawniejsze to, że mogę na niego patrzeć z każdej dostępnej mi perspektywy a on nawet nie ma o tym pojęcia.

Wzial cie na rece i polozyl na lozko.
- mozna cie modelowac? - zapytal. Wzial notatnik i zaczal cos pisac. Ty za to jak cie niosl czulas sie jak krolewna

"Nie zmień koloru, nie zmień koloru, zero baniek..." - ogólnie moje myśli teraz i jakoś cudem się powstrzymałam.
- Tak, mogę przybierać dowolną postać o ile dokładnie wiem czego chcę lub jak mi to ktoś wskaże - wyjaśniłam krótko.

- Okej, to sprobojmy. - Westchnal Irie. Polozyl rece na tobie i zaczal Cie masowac.
- najpierw troche cie rozluznimy. -powiedzial. Poczulas chec zmiany koloru, ale to powstrzymywalas. Ledwo... Po chwili Irie wyciagnal z torby jakas strzykawke i pobral troszeczke twojego ciala.
- Moge nad ta probka pracowac? - zapytal

To było dziwne, po co... Ehh... Ogólnie łato jest mnie formować w co się chce i o ile potrafi się to i musimy spojrzeć prawdzie w oczy... zero formy... Trochę dziwnie jak zabrał bez mojej woli część mnie.
- Dobrze... niech będzie... Tylko trzymaj w miarę daleko... lub za czymś grubym - poprosiłam.
Bo w przeciwnym wypadku mogę czuć co on robi.

- Dobrze. - odpowiedzial. - Nie martw sie, jezeli czujesz co sie dzieje z probka, to ci powiem, ze nie bedzie bolalo - usmiechnal sie.

- Rozumiem - odpowiedziałam.
Pók co nic nie robi... Ale będę musiała się powstrzymywać przed zmianą koloru zwłaszcza. To na pewno by zauważył.
- To co teraz? - spytałam się go.

- jestes wolna. Ja musze isc do pracy, wybacz, ze zostaniesz sama. Wieczorem sproboje ci to wynagrodzic, cokolwiek bedziesz chciala - Powiedzial. Zalozyl buty, wzial teczke, probke i sie pozegnal

Tak więc mam czas tylko dla siebie... Pierwsze co to poszłam do kuchni. Mam jak zwykle wielki apetyt i ogólnie jak jedzenie jest to korzystam. Ale nie wzięłam za dużo. Nie chciałam, by facet się musiał aż tak wiele wykosztować. Po tym na łóżko, włączam telewizor i tak podjadając sobie oglądam...

Tak wiec wrecz rozwalilas sie na lozku. Wlaczylas telewizor. Natrafilas na film romantyczny, opowiadajacy o ludziach ktorych dzielily religie, ich rodzina nie zgadzala sie na ich zwiazek, dlatego uciekli razem bardzo daleko... Film akurat sie zaczynal, a te informacje nabylas przez telegazete

O to może być nawet bardzo ciekawe i może dowiem się jak to jest z tym dokładniej u ludzi, a taka wiedza na pewno mi się przyda. Chociaż nie wiem czy Irie by chciał mnie przez to, że jestem w rzeczywistości zieloną mazią. Zwyczaje na mojej planecie by na to nie pozwalały, ale... żyję teraz tutaj, mam je gdzieś. Nie było tam rodziny, która by mnie tam trzymała.

Glownie skupilas sie na romansach zawartych w filmie. Notowalas w glowie co i jak. Para chodzila na randki do parku, restajracji, siedziala w domu, przytulali sie, calowali, w koncu doszlo do stosunku pomiedzy nimi. Zapamietalas idealnie co i jak, krok po kroku. Fabula akurat tutaj cie zbytnio nie interesowala. Zobaczylas tez jak ze slba rozmawiaja, jakich uzywaja slow do opisania partnera

Cóż, siedziałam oglądając to romansidło. U ludzi jest to naprawdę baaardzo skomplikowane z tego co widzę... W końcu jak jest po filmie to oglądam coś z innej paczki. Ogólnie to na chłopaka będę czekała cały dzień... Na razie jeszcze nie ruszam się z tego budynku, dobrze mi tutaj. Bawiłam się swoją ręką i ją zmieniałam.

No i szczesliwe zakonczenie. W koncu... Po przelaczeniu kanalow zobaczylas wiadomosci. Byla informacjach o mordach i innych tragicznych rzeczach. Zniechecilo Cie to do ogladania. Na kolejnym kanale byly kreskowki, czyli cos dla dzieciakow. Na innych kanalach nic ciekawego, jakies reklamy lub seriale...

Kurcza, tak to nic szczególnego człowiek... eee znaczy kosmita już tu nie znajdzie. W końcu się ubrałam jakoś i stanęłam przed windą... Po tym zjechałam w dół i zaczęłam spacery po okolicach. Już trochę od Irie wiem, więc sobie poradzę...

Weszlas w glab miasta. Wszedzie ogloszenia na temat poszukiwanych do pracy, wiele klubow i restauracji... Mozna.sie tutaj zabawic i zatrudnic ! Na laweczkach takze ludzie. Moze kogos poznasz?

Póki co nie chciałam się zapoznawać z nikim więcej, byłam jeszcze trochę zbyt mało pewna siebie... Rozglądałam się wokoło, czytałam co ciekawiej wyglądające ogłoszenia i tak dalej... Ciekawe gdzie jest Irie. Mogłabym go spróbować znaleźć, ale tylko bym mu przeszkadzała w pracy... W końcu ruszyłam w drogę powrotną do domu. Pieniędzy nie wzięłam to i tak nie narobię wiele.

Wrocilas do domu. Spojrzalas na zegarek. Godzina 16.. Przy lodowce mialas godziny pracy Irie. Coz, wczesniej nie zwrocilas na to uwagi. Dzisiaj konczyl o 17. To jeszcze tylko godzina !

O przydatne, o przynajmniej wiem kiedy się go spodziewać... Póki co jeszcze trochę zjadłam i zaczęłam czytać jakieś gazety. Ogólnie łatwo jest się tego nauczyć... wystarczy zapamiętać co jest odpowiedzialne za jaki dźwięk, chociaż robienie różnic na ż i rz czy ch i h albo jeszcze u i ó jest dla mnie czystym idiotyzmem...

Zdecydowanie wzielas gazete. Byly w niej kolejne wiadomosci... O... Szukaja modelek.... Modelek? Nie wiedzialas co to. To trzeba sie bedzie spytac. O, a tu szukaja kucharza, a tam lekarza. Kucharz, to wiesz. Lekarz... To cos jak Doktor, a raczej to samo. Minela godzina, a ty przeczytalas cale 2 gazety.

Szybko mi zeszło na tym. W końcu jak przeczytałam te dwie gazety to siedziałam i wpatrywałam się w zegarek oraz zerkałam na drzwi czy czasem sie nie otwierają. Ciekawe co tam mi Irie powie odnośnie próbki... Bo był jak dziecko, które dostało stos prezentów... Ziewnęłam i czekałam dalej... W końcu zaczęłam się bawić swoją prawdziwą formą, zmieniając kształty.

Po chwili wszedl Irie.
- Czesc! - Przywital sie. Odlozyl w pokoju teczke i zdjal buty. - Co dzis ciekawego robilas? - zapytal. Poszedl na chwile do lazienki i po chwili wrocil.